Złoty jubileusz obchodził w sobotę (18 stycznia 2025 r.) Oddział Intensywnej Terapii Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Z tej okazji na Wydziale Nauk o Zdrowiu UMB odbyła się konferencja „Podlaskie Spotkania z Anestezjologią i Intensywną Terapią”.
Prowadzącym wydarzenie był dr Sławomir Czaban, kierownik Oddziału. Jak sam przyznał, pół wieku w tej dziedzinie to przepaść – pod każdym względem.
W tym okresie przeszliśmy od przysłowiowejmaski Schimmelbuscha (prosta maska, w której kładło się gazę z substancją znieczulającą pacjenta) do kokpitu anestezjologicznego oraz takiego wyposażenia stanowisk do intensywnej terapii i stanowisk do znieczulenia, które podobne są do kokpitów wielkich samolotów pasażerskich. Dzięki temu mamy możliwość monitorowania bardzo wielu paramentów pacjenta, a tym samym lepszego nadzoru nad nim. To prawdziwa rewolucja. Eksplozja technologiczna nastąpiła w latach 90. i postępuje – tłumaczył w sobotę dr Czaban.
Spotkanie zainaugurowała sesja historyczna, podczas której dr Czaban wspominał początki anestezji w regionie, ale też jej rozwój. Nieodłącznym elementem tej opowieści były historie ludzi, który wszystko tworzyli.
50-lecie Oddziału Intensywnej Terapii Kliniki Anestezjologii USK
W konferencji uczestniczył Rektor UMB prof. Marcin Moniuszko: Jeśli chcemy spoglądać w przyszłość, to musimy pamiętać o swoich korzeniach, swojej tożsamości i o pionierach, którzy byli naszymi nauczycielami. Ciszę się, że ta uroczystość ma tak wielopokoleniowy charakter.
Jak dodał Rektor Moniuszko, oddziały intensywnej terapii i oddziały anestezjologii są bardzo newralgicznym miejscem każdego szpitala. To w nich skupiają się losy i trudne decyzje wobec bardzo wielu pacjentów, a presja towarzysząca tej pracy jest ogromna.
Podobną opinią podzieliła się dr hab. Marzena Wojewódzka – Żelezniakowicz, zastępca dyrektora Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku: Dziś nie umiemy sobie wyobrazić operacji bez anestezji. Nie myślimy o tym, że nie byłoby leczenia bólu bez anestezji. Nie potrafimy sobie wyobrazić, jak poradzić sobie z pacjentem w krytycznym stanie bez intensywnej terapii.
Jak zauważa dyrektor Marzena Wojewódzka – Żelezniakowicz, choć jest co raz lepszy sprzęt, specjaliści mają co raz większe umiejętności i ambicje, to ryzyko niepowodzenia terapii u pacjenta na takich oddziałach jest większe niż na innych. I z tym także specjaliści muszą się liczyć i umieć sobie poradzić.
Zwieńczeniem części historycznej konferencji, było wręczenie pamiątkowych grawertonów osobom najbardziej zasłużonym.
50 lat minęło jak jeden dzień, a jeśli chodzi o mnie, to 41 lat minęło jak jedne dzień, bo tyle jestem związany z Zakładem Anestezjologii i Intensywnej terapii, którego progi w 1984 roku, jako student II roku Wydziału Lekarskiego AMB, przekroczyłem – wspominał dr Czaban.
Druga część konferencji poświęcona została współczesnym wyzwaniom w anestezjologii, terapii bólu i leczeniu krytycznie chorych. Analizowano również przypadki chorób o nietypowym przebiegu.
Źródło: UMB