Uznani naukowcy z wiodących polskich uczelni odwiedzili w ubiegłym tygodniu Bielsk Podlaski i Boćki, gdzie spotkali się z mieszkańcami, aby omówić temat energetyki wiatrowej oraz odpowiedzieć na ich pytania i wątpliwości. W obu gminach w najbliższej przyszłości planuje się inwestycje w turbiny wiatrowe.
Polska obserwuje dynamiczny wzrost instalacji produkujących energię ze źródeł odnawialnych, szczególnie farm wiatrowych i fotowoltaicznych, zgodnie z kierunkiem wyznaczonym przez Unię Europejską i polski rząd. Turbiny wiatrowe stają się coraz bardziej powszechnym elementem polskiego krajobrazu, również na Podlasiu.
Elektrownie wiatrowe nie tylko dostarczają tanią i ekologiczną energię, ale również przynoszą znaczące korzyści finansowe dla lokalnych samorządów, sięgające milionów złotych rocznie. Dzięki podatkom płaconym przez inwestorów, gminy zyskują dodatkowe środki na infrastrukturę – drogi, przedszkola, kanalizację i inne inwestycje służące mieszkańcom. Z tego powodu wielu samorządowców aktywnie zabiega o lokalizację takich elektrowni na terenie swoich gmin.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, przed realizacją inwestycji w odnawialne źródła energii konieczne jest przeprowadzenie konsultacji społecznych. Dlatego władze lokalne i przedsiębiorstwa energetyczne organizują spotkania edukacyjne, podczas których mieszkańcy mogą uzyskać rzetelne informacje z wiarygodnych źródeł, co jest szczególnie istotne wobec licznych nieprawdziwych informacji krążących w internecie.
Nowe inwestycje wiatrowe na Podlasiu m.i.n. w Bielsku Podlaskim
– Energetykę wiatrową czeka w Polsce bardzo dynamiczny rozwój. Wiatraki od dawna produkują prąd w całej Europie. W naszym kraju narosło wokół nich wiele mitów i nieprawd, a przecież naukowcy od lat dokładnie badają wpływ farm wiatrowych na zdrowie ludzi i zwierząt. Wyniki tych analiz pokazują jasno, że produkcja energii elektrycznej z wiatraków jest w pełni bezpieczna i nie zagraża naszemu zdrowiu – mówi dr Michał Artymowski z Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Ekspert zwraca uwagę, że w Polsce obowiązują bardzo rygorystyczne przepisy, gwarantujące bezpieczeństwo działania elektrowni wiatrowych. – Doświadczenia wielu krajów w Europie i na świecie udowodniły, że wiatraków naprawdę nie trzeba się bać – podkreśla dr Artymowski.
Wójt Bielska Podlaskiego, Walenty Korycki, ma nadzieję, że wkrótce radni wyrażą zgodę na rozpoczęcie prac nad miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.
– Dogłębna ocena pozwoli na rzetelną i fachową analizę tego, gdzie w naszej gminie mogłyby stanąć wiatraki – wyjaśnia. – Wszystkie prace i dyskusje w tej sprawie toczyć się będą z udziałem mieszkańców. Oni są przecież najbardziej zainteresowani tym, żeby do kasy gminy trafiało jak najwięcej pieniędzy, które będziemy mogli wydać na ich najważniejsze potrzeby – dodaje.
W Boćkach proces tworzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego jest już w toku. Radni Bociek zdecydowali, że wyłoniona w przetargu firma, opracuje projekt poddany następnie konsultacjom z mieszkańcami. Władze Bociek dążą do szybkiego pójścia w ślady sąsiedniej gminy Orla, gdzie działająca farma wiatrowa znacząco zasila lokalny budżet, przyczyniając się do rozwoju gminy