W niedzielę, 9 marca, minie 36 lat od kolejowej katastrofy, która mogła zagrozić całemu miastu. Tego dnia w 1989 roku na kolejowym nasypie przy ulicy Poleskiej w Białymstoku przewróciły się cztery wagony wypełnione ciekłym chlorem. Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski zaprasza białostoczan do udziału w corocznych uroczystościach upamiętniających tamte dramatyczne wydarzenia.
Podobnie jak w ubiegłych latach, obchody 36. rocznicy odbędą przy ulicy Poleskiej, gdzie prowadzona była akcja ratunkowa i gdzie stoi krzyż upamiętniający tamte dramatyczne wydarzenia. Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski zaprasza mieszkańców miasta do udziału w uroczystości, która rozpocznie się o godzinie 12.00.
Wcześniej odbędą się nabożeństwa dziękczynne za ocalenie mieszkańców Białegostoku: o godz. 10.15 w Kaplicy Ewangelicko-Augsburskiej, ul. Dolistowska 17 i o godzinie 11.30 w Parafii Prawosławnej Wszystkich Świętych, ul. Wysockiego 1. Natomiast o godzinie 15.00 odbędzie się uroczysta Msza Święta w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego przy placu Bł. Ks. Michała Sopoćki 1.
36. rocznica ocalenia Białegostoku
W nocy z 8 na 9 marca 1989 roku do Białegostoku wjechał pociąg towarowy z ZSRR. W skład pociągu wchodziło m.in. 12 cystern z ciekłym chlorem. Gdy transport przejeżdżał przez ul. Poleską, z powodu pęknięcia szyny nastąpiła katastrofa. Cztery cysterny wykoleiły się, a następnie osunęły się na pobocze torów. Każda zawierała od 43 do 52 ton ciekłego chloru. Gdyby śmiercionośna substancja wydostała się z przewróconych cystern, przy warunkach pogodowych, jakie wówczas panowały, obłok mógł rozprzestrzenić się na 3–4 kilometry szerokości i nawet 50 kilometrów długości. Ofiar śmiertelnych mogło być tysiące.
Ówczesne władze miasta przez kilka godzin trzymały w tajemnicy informację o wypadku. Dopiero po godz. 11.00 rozpoczęła się ewakuacja. Ustawianie wykolejonych cystern trwało od godz. 15.00 do 1.30. Akcję białostockich strażaków wspierała ekipa centralnej stacji ratownictwa chemicznego przy Rafinerii Płockiej. To, że nikt w tej katastrofie nie ucierpiał, wielu białostoczan uznało za cud. Każdego roku mieszkańcy Białegostoku dziękują za ocalenie miasta.
Źródło: UM Białystok