Polskie Termopile, bohaterowie, pamięć… Tych kilka słów powtarzało się w niedzielę, 10 września, w niemal wszystkich wystąpieniach podczas uroczystości upamiętniających 84. rocznicę bitwy. Kwiaty od zarządu województwa ku czci bohaterskich żołnierzy przed pomnikiem w centrum Wizny złożyli wicemarszałek Marek Olbryś z małżonką Bogumiłą i radny sejmiku Piotr Modzelewski.
Jesteśmy walecznym i dumnym narodem
Walki w obronie „odcinka Wizna”, który był elementem systemu umocnień (choć w niektórych miejscach nieukończonych) nad Narwią i Biebrzą, rozegrały się 8-10 września 1939 r. Niemcy pod wodzą generała Hansa Guderiana rzucili przeciwko 700 obrońcom 40 tys. żołnierzy wyposażonych w czołgi i artylerię, wspieranych przez lotnictwo. Gdy walka polskich obrońców osłabła, dowodzący nimi kapitan (pośmiertnie awansowany na majora) Władysław Raginis i jego zastępca Stanisław Brykalski złożyli przysięgę, że żywi posterunku nie opuszczą i odebrali sobie życie.
Polskie Termopile weszły nie tylko do historii, ale nawet do kultury masowej, m.in. za sprawą szwedzkich muzyków z zespołu Sabaton, którzy nagrali piosenkę „40:1” (tytuł obrazuje dysproporcję sił niemieckich i polskich). Ku czci bohaterskich obrońców powstał w Wiźnie pomnik, przy którym tradycyjnie odbywają się rocznicowe uroczystości.
– Historia walki polskich żołnierzy i bohaterskiej śmierci ich dowódcy jest faktem, ale jest też legendą. Jesteśmy walecznym i dumnym narodem, szanujemy swoją historię i umiemy wyciągać z niej wnioski – mówił wójt Wizny Mariusz Soliwoda. Nawiązał także do odbywających się tego samego dnia uroczystości beatyfikacyjnych rodziny Ulmów zamordowanej przez Niemców za pomoc żydowskim sąsiadom.
– Kapitan Raginis i rodzina Ulmów. Dwie różne postawy w obliczu grozy i wojny. Obie chwalebne i piękne – dodał Mariusz Soliwoda.
Panteon chwały polskiego oręża
Tegoroczne rocznicowe obchody, rozpoczęte mszą w kościele parafialnym w Wiźnie, miały wiele akcentów wojskowych. Jednym z uczestników był wiceminister obrony narodowej Michał Wiśniewski, którzy odczytał zebranym list ministra Mariusza Błaszczaka.
– Takie nazwy jak Westerplatte, Poczta Polska w Gdańsku, Węgierska Górka czy właśnie odcinek Wizna należą do panteonu chwały polskiego oręża. Pozostają w żywej pamięci Wojska Polskiego, stanowiąc siłę i wzór – napisał szef MON.
Z kolei wiceminister przypomniał, że rząd PiS tworzy i odbudowuje jednostki wojskowe w województwie podlaskim, m.in. w Łomży, Suwałkach, Augustowie, Grajewie, Kolnie, Czerwonym Borze, Siemiatyczach, Czartajewie, Wojewodzinie, Czarnej Białostockiej.
– Aby nasza tragiczna historia się nie powtórzyła, chcemy odstraszać potencjalnego agresora. Dlatego wyposażamy jednostki w najnowocześniejszy sprzęt. Oby nigdy nie musiał być użyty – dodał wiceminister.
Dodatkowym wojskowym elementem obchodów był piknik militarny przygotowany przez Wojskowe Zgrupowanie Zadaniowe Podlasie.
– Cieszy nas, że tak dużo jest tu młodzieży – stwierdził pułkownik Grzegorz Kaliciak ze Zgrupowania Podlasie. Przypomniał też, że przyjechało do Podlaskiego wielu młodych żołnierzy, którzy mają wspomagać zabezpieczanie granicy kraju.
Wzruszającym akcentem uroczystości był występ 102-letniego Tadeusza Grabowskiego, który wykonał własną piosenkę dotyczącą września 1939 r.
Hołd matkom, żonom bohaterów
Refleksje dotyczące wojny, historii, bohaterstwa Wojska Polskiego przekazali podczas uroczystości także: wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski, senator Jacek Bogucki, posłowie Kazimierz Gwiazdowski i Jarosław Zieliński.
A hołd kobietom: matkom, żonom, córkom, siostrom żołnierzy „polskiego września” złożyła Bogumiła Olbryś, dyrektor Zespołu Szkół Weterynaryjnych i Ogólnokształcących w Łomży. Uczestnikami obchodów byli także samorządowcy, przedstawiciele służb mundurowych, harcerze oraz mieszkańcy Wizny.
Źródło/Fot.: Województwo Podlaskie