Mundurowi zatrzymali mężczyznę podejrzanego o oszustwa metodą „na policjanta”. Pokrzywdzone seniorki straciły łącznie 51 tysięcy złotych. Policjanci ustalili, że mężczyzna w całym procederze pełnił rolę „odbieraka”. 55-letni mieszkaniec Pomorza usłyszał już dwa zarzuty oszustwa w recydywie. Grozi mu teraz kara do 12 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna trafił na 3 miesiące do aresztu.
Białostoccy policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu przy współpracy mundurowych z Lublina zatrzymali podejrzanego o oszustwa metodą „na policjanta”. Do zdarzeń doszło pod koniec sierpnia i września na osiedlu Wygoda i Dziesięciny. W pierwszym przypadku do seniorki na telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Poinformował, że pieniądze, które trzyma w domu są zagrożone. Polecił 85-latce przekazać oszczędności funkcjonariuszowi, który miał przyjść w cywilnym ubraniu. Pieniądze miały być przez rzekomego policjanta sfotografowane i zabezpieczone. 85-latka uwierzyła w opowiedzianą historię i wykonała polecenia oszusta. Torbę z 31 tysiącami złotych przekazała mężczyźnie pozostawiając ją tuż przed ogrodzeniem domu.
Z kolei miesiąc później swoje oszczędności straciła inna seniorka z Białegostoku. Oszust zadzwonił na telefon stacjonarny 82-letniej mieszkanki osiedla Dziesięciny, podając się również za policjanta. Poinformował seniorkę, że jej pieniądze są zagrożone. Polecił jej ponumerować banknoty. Z uwagi na wiek 82-latak stwierdziła, że nie jest w stanie tego zrobić. Wówczas oszust powiedział seniorce, że mundurowi zajmą się tym. Kobieta przekonana, że rozmawiała z policjantem, który chce zabezpieczyć jej oszczędności spakowała pieniądze i zgodnie z poleceniami wyrzuciła przez balkon. W efekcie straciła 20 tysięcy złotych.
Oszust wyłudził ponad 50 tysięcy złotych – został zatrzymany
Pracujący nad sprawą białostoccy mundurowi ustalili tożsamość mężczyzny i miejsce jego przebywania. Okazał się nim 55-letni mieszkaniec Pomorza, który pełnił rolę tak zwanego „odbieraka”. Mężczyzna został zatrzymany na dworcu w Lublinie. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanemu dwóch zarzutów oszustwa w recydywie. Prokurator z Prokuratury Rejonowej Białystok Północ, który nadzorował pracę śledczych, wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Sąd przychylił się do tego wniosku i aresztował go na 3 miesiące. Zgodnie z kodeksem karnym za to przestępstwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności, w przypadku recydywy kara może być zwiększona o połowę.
Żeby nie stać się ofiarą oszustów musimy działać rozważnie i nie ulegać emocjom. Należy kierować się zasadą ograniczonego zaufania do nieznanych nam osób, które dzwoniąc, podszywają się za bliskich, policjantów, lekarzy, pracowników banku czy innych instytucji. Bądźmy także podejrzliwi, gdy ktoś zasłaniając się pośpiechem ponagla nas do szybkiego podjęcia ważnych finansowych decyzji. W szczególności pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie działaniach telefonicznie! NIGDY też nie proszą o przekazywanie pieniędzy.
Źródło: KMP Białystok