Suwalscy policjanci zatrzymali 30-latka podejrzanego o włamania i kradzież paliwa z ciężarówek. Mężczyzna nie zdążył wywieźć łupu, bo został przyłapany na gorącym uczynku przez pokrzywdzonego. Uciekając ułatwił jeszcze pracę policjantom, bo nie zdążył zabrać z samochodu portfela z dokumentami. Okazało się, że to nie pierwsza kradzież paliwa na tej posesji. Teraz grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach otrzymał zgłoszenie o kradzieży paliwa z ciężarówek zaparkowanych na jednej z posesji w gminie Suwałki. Jak ustalili policjanci sprawca spuścił paliwo ze zbiornika jednej z ciężarówek i przelał je do plastikowych pojemników. Nie zdążył jednak wywieźć łupu, bo został przyłapany przez pokrzywdzonego na gorącym uczynku. Udało mu się uciec pozostawiając na posesji samochód, którym przyjechał. W tym pośpiechu złodziej nie zdążył zabrać z auta portfela z dokumentami.To znacznie ułatwiło pracę kryminalnym, którzy już nastęnego dnia rano zatrzymali podejrzanego. Okazał się nim 30-letni mieszkaniec powiatu suwalskiego. W trakcie czynności śledczy ustalili, że mężczyzna już dzień wcześniej na tej samej posesji włamał się do dwóch ciężarówek i ukradł 160 litrów paliwa. Poszkodowany oszacował straty na ponad 2500 złotych. Zatrzymany usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem oraz usiłowania kradzieży. Teraz grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.