Do hajnowskich policjantów wpłynęła informacja o kradzieży samochodu. Z zawiadomienia wynikało, że do zdarzenia doszło w maju lub czerwcu. Pod koniec kwietnia, na jednej z ulic w Białowieży mieszkaniec Warszawy zaparkował mercedesa. Z uwagi na awarię koła nie mógł nim dalej jechać. Gdy po dwóch miesiącach wrócił do Białowieży i chciał naprawić usterkę okazało się, że pojazdu na miejscu już nie ma. Po blisko czterech miesiącach na jednym z warszawskich komisariatów użytkownik pojazdu złożył zawiadomienie o kradzieży. Pokrzywdzony wycenił straty na 10000 złotych.
HAJNOWSCY KRYMINALNI ODZYSKALI SKRADZIONEGO BUSA
Hajnowscy kryminalni już następnego dnia po uzyskaniu informacji o zdarzeniu ustalili kto odpowiada za zaistniałe zdarzenie. Do sprawy został zatrzymany 47-letni mieszkaniec gminy Białowieża. Tego samego dnia mundurowi odzyskali również skradzionego mercedesa. Auto znajdowało się na jednej z posesji w Hajnówce. Mężczyzna usłyszał już zarzut kradzieży. Za to przestępstwo grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KPP Hajnówka