To spotkanie dla darczyńców, biorących udział w internetowych licytacjach na rzecz chorych dzieci oraz innych ludzi dobrej woli. W środowym (19.07) śniadaniu wzięli udział przedstawiciele zarządu województwa: marszałek Artur Kosicki, wicemarszałek Marek Olbryś oraz Wiesława Burnos, członek zarządu.
Środowe spotkanie to nagroda za wygraną w licytacjach na rzecz trójki potrzebujących dzieci z naszego regionu – rocznego Filipa Martyniuka z Białegostoku, cierpiącego na niedorozwój kości udowej oraz 7-latek: Wiktorii Kulfan z Janowa, chorującej na zespół Moebiusa i białostoczanki Julii Jaromy, która urodziła się z niewykształconymi małżowinami usznymi oraz bez przewodów słuchowych.
Jak przypomniała Wiesława Burnos, to jedne z wielu aukcji, w które włączają się członkowie zarządu.
Jednym z najhojniejszych darczyńców był Bernard Szymański. Na pytanie o powody, dla których decyduje się pomagać, odpowiedział: „daje mi to cichy, wewnętrzny rodzaj satysfakcji”.
– Uważam, że dobro wraca i pomimo ciężkich czasów – zarówno dla potrzebujących, jak i darczyńców – warto to robić – zaznaczył.
Wśród zaproszonych gości była Ewa Jaroma, mama 7-letniej Julii z Białegostoku. Obecnie dziewczynka jest po operacji rekonstrukcji pierwszej małżowiny usznej.
Pomimo niewątpliwych sukcesów, lista potrzeb pozostaje długa. To m.in. kosztowny zabieg rekonstrukcji drugiego ucha, do przeprowadzenia którego brakuje 150 tys. zł. Dlatego wciąż potrzebna jest pomoc. Małych Podlasian wesprzeć można m.in. za pośrednictwem zbiórek Fundacji Siepomaga: Filipa Martyniuka, Wiktorię Kulfan, Julię Jaromę.
Źródło/Fot.: Województwo Podlaski