Hospicyjne mamy, tata, rodzeństwo, psycholog… Niezwykła drużyna Fundacji „Pomóż Im” przygotowuje się do startu w charytatywnej sztafecie Plum Ekiden i zaprasza do spotkania na trasie tego wyjątkowego wydarzenia. Impreza, już po raz dziewiąty, odbędzie się na rzecz podopiecznych fundacji.
– To szczególny bieg, w którym można zrobić coś nie tylko dla nas samych, ale i dla innego człowieka. My sami biegniemy dla pięknej idei, aby zwrócić uwagę na los naszych podopiecznych i ich rodzin – mówi Barbara Kochman, psycholog Fundacji „Pomóż Im”. – Zachęcamy też bardzo do pomagania. To korzystne dla naszej psychiki. Przykładem są choćby badania, które wykazują, że osoby udzielające się w wolontariacie rzadziej chorują na depresję i mają większą satysfakcję z życia. Poza tym lubimy myśleć o sobie dobrze. Dodatkowo – pomaganie jest naprawdę zaraźliwe – wyjaśnia Barbara Kochman.
Każdy dzień w Hospicjum dla Dzieci to swoisty maraton. Zabiegi rehabilitacyjne, specjalistyczne odżywianie czy czynności związane z higieną dziecka. Każdy metr w tym biegu jest coraz trudniejszy, tak jak kolejne odcinki, które pokonują biegacze na trasie Ekidenu.
– Życie z dzieckiem niepełnosprawnym to pasmo wyzwań. Można je porównać do maratonu, bo droga nie jest prosta – czasem wymaga od nas ogromnego wysiłku. Zdarzają się kryzysy, ale staramy się zawsze pokonywać wszelkie przeszkody, by dobiec do mety kolejnego dnia – mówi Ewelina Trzeszczkowska, mama jednego z podopiecznych. – Tak właśnie wygląda nasze codzienne życie z Fabianem. Z jednego maratonu wkraczamy w drugi i tak bez końca. Fundacja to nasza druga rodzina, dlatego staramy się ją wspierać w każdy możliwy sposób i z dumą biorę udział w Ekidenie – dodaje Ewelina.
Oprócz dwóch wymienionych pań skład tworzą: Marcin – tata hospicyjnej Hani, a także Katarzyna, Anna i Maciek. To dwie mamy i brat byłych podopiecznych fundacji, których już z nami nie ma, a w hospicjum spędzili swój ostatni czas.
– Nasza ekipa jest wyjątkowa bo składa się z osób, które na co dzień były albo są związane z fundacją. Bieg drużynowy przyczynia się do wspólnych treningów, rozmów, po prostu bycia w kontakcie. Czuję wzruszenie i dumę, że jestem członkiem tej drużyny i uczestnikiem takiego wydarzenia – mówi Barbara Kochman.
Jest jeszcze jedna ekipa, która zdaje sobie doskonale sprawę z tego, że warto biec i pomagać. To 9-letni Tymon, 8-letni Kuba, i dwóch Marcelów (4 i 5 lat) – drużyna startująca w Mini Ekiden, złożona z rodzeństwa podopiecznych hospicjum. Sztafeta dzieci odbędzie się w sobotę, 3 czerwca.
Dodajmy, że choć start liczy się najbardziej, fundacyjna reprezentacja… zamierza podjąć rywalizację. Szykuje się na swój rekord i przyzwoite miejsce, choć konkurencja zapowiada się spora. To jednak tylko dobra informacja. Znacząca część wpisowego trafia na rzecz podopiecznych hospicjum, a więc każdy kolejny uczestnik oznacza przekazanie większych środków na ciężko chore dzieci.
Źródło: Pomóż im